Witaj...

Oto portal wiedzy zakazanej. Jeśli prenumerujesz Cosmopolitan i oglądasz Dzień Dobry TVN, to nie miejsce dla Ciebie. Jesteśmy apolitycznie niepoprawni. Interesuje nas to, o czym myślisz, gdy leżysz sam w łóżku, a Twoje ręce harcują pod pierzyną. Jak reagujesz na parę pedałów miziających się na ulicy? Wiemy, że w Wyborczej raczej nas nie wydrukują na pierwszej stronie. Wali nas to. Matkę oszukasz. Ojca oszukasz. Ale życia - nie oszukasz! Dość pitu pitu o banałach. Piszemy co myślimy i myślimy, co piszemy.

Miłej lektury!

poniedziałek, 28 marca 2011

Doping, czyli podstawa każdego treningu!

Ćwiczysz, ćwiczysz, ćwiczysz, tysiące rozmaitych męczących ćwiczeń…
litry potu wylane na siłowni..., 
a Ty nadal masz zwały tłuszczu, 
patrzysz obok… i widzisz kapitalnie zbudowanego kolegę,
pijącego własnie nieznany ci różowy napój… 
zastanawiasz się… 
przecież to na pewno nie woda ani kubuś?!?! 
Nie oszukuj się ….to właśnie koks!

Czym jest doping? Mówiąc w dużym skrócie to przede wszystkim wszelkie substancje mające na celu podnieść wydolność fizyczną i psychiczną zawodnika. Metody powodujące taki wzrost, oficjalnie zostały zakazane. Jednak należy spojrzeć na to w zupełnie inny sposób. Każdy coś bierze! Jedni mniej, inni więcej, mogą to być tylko lekkie odżywki dostępne w sklepach lub też dostępne u Twojego trenera z siłowni „z pod stołu” o wiele mocniejsze, dające prawdziwego kopa! 

Rodzajów dopingu jest bardzo wiele, zajmę się nimi w kolejnym wątkach. Na początek spójrzmy na najbardziej popularny, czyli branie tzw. metki. W żartobliwym ujęciu można spotkać bardzo znany tekst: „Trochę metki na rozwój twojej sylwetki”. Nie jest to wcale taki żart, na jaki wygląda. 

„Metka” – metanabol, jeden z najbardziej popularnych sterydów brany przez polskich osiłków.

Dzięki temu sterydowi, młodzi sportowcy w szybki sposób mogą zwiększyć swoja masę. Nie oszukujmy się, zwykły chłopiec marzący żeby wyglądać jak Arnold w czasach swoich największych sukcesów, bez środków wspomagających nie osiągnie takich rezultatów. Będzie chodził 10 lat na siłownie i może faktycznie, zwiększy masę o parę kilo, jeśli będzie się przy okazji dobrze odżywiał, ale nie zbuduje wymarzonej masy! 
Co mu pozostanie…   
Przestanie chodzić na siłownie i znowu będzie wyglądać jak jeden wielki obleśny hamburger, co więcej powrócą stare problemy m.in. takie jak podryw kobiet, zupełnie nie zainteresowanych jego muskulaturą.

Nie ma ludzi idealnych, ale możemy się zbliżać do ideałów. 
Dlaczego mając wyglądać jak prawdziwi herosi, wojownicy samych bogów, mielibyśmy odmawiać sobie takiej przyjemności? Jedni robią tak, drudzy inaczej, ale gdy jeden z nich osiągnie swój wymarzony cel, czy będziemy patrzeć jak on do tego doszedł?
Jestem pewien, że nie….
 Taki facet będzie podziwiany, w swoim otoczeniu zarówno przez kobiety jak i przez mężczyzn. Kobiety mogą sprzeciwiać się, mówić, że tak nie jest, że liczy się wnętrze mężczyzny, ale potem okaże się, że i tak goryl z siłowni będzie dla nich bardziej seksowny niż chudy, mały, zwykły koleś, który wygląda jak patyk. Taka jest brutalna rzeczywistość. Dobrze, ale zacząłem wszystko sprowadzać, do relacji męsko – damskich. Doping, który bierze prawie każdy „koks” z siłowni, może pomóc Ci także w innych sytuacjach życiowych. Twój szef, jeśli ma jaja, będzie Cię bardziej szanował "dopakowanego". Oczywiście zdarzą się tacy, co będą Ci zazdrościć, są to ci co sami chodzili na treningi i niestety nic na nich nie osiągali, oprócz zmarnowanych wielu godzin i wylanego potu. Wtedy jest proste rozwiązanie, umów się z takim szefem, zaproponuj mu pomoc. 
Poleć mu jakiś dobry wypróbowany środek!

W kolejny wątku... "co działa tak, aby Twój penis był większy?"

Autor: Hulk 

Uwaga! Zażywanie hormonów, prohormonów, oraz innych środków dopingujących szkodzi zdrowiu! Żadne zawarte tu informacje nie mają charakteru instruktażowego i nie mogą być tak traktowane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz